fot. Czarni Pruszcz Gdański
Wraca moda na futbol w Pruszczu Gdańskim. Czarni awansują do IV ligi
Szymon Chrostowski, prezes (a kiedyś trener) Czarnych Pruszcz Gdański zabiera nas za kulisy zwycięzcy rozgrywek klasy okręgowej w sezonie 2023/24. Mówimy o tajemnicy sukcesu, planach na przyszłość, powrocie mody na Czarnych. Warto również wspomnieć o dynamicznym wzroście klubowej akademii.
Czy dla Czarnych Pruszcz Gdański, jako spadkowicza z IV ligi, powrót na ten szczebel rozgrywek był celem minimum w sezonie 2023/24?
- Zdecydowanie awans do IV ligi był naszym celem i priorytetem. Najważniejsze w osiągnięciu tego celu było utrzymanie po spadku całej kadry naszych zawodników. Nie było to przyjemne uczucie pogodzić z myślą, że IV liga w sezonie 2022/23 była dla nas za mocna. Ambitnie podeszliśmy jednak do zadania za co dziękuję niemalże wszystkim zawodnikom, którzy uwierzyli mi, że nasz szybki plan powrotu do IV ligi może stać się faktem. Dziś każdy może stanąć przed lustrem i śmiało sobie pogratulować awansu. IV liga wraca do Pruszcza Gdańskiego z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Zamierzamy się w niej zadomowić i walczyć o najwyższe cele. Idziemy po więcej.
Czy przed sezonem było dużo zmian w klubie i drużynie?
- Mimo spadku uznaliśmy, że nie chcemy w klubie rewolucji. Udało się porozumieć z większością zawodników, drużynę opuściło jedynie dwóch piłkarzy. Doszło kilku nowych. Szeroka równa kadra pozwoliła nam walczyć o zwycięstwo w lidze.
Z perspektywy czasu widzimy, że się to opłacało. Jestem dumny z tego, że tak wiele osób udało się przekonać do mojej wizji budowy drużyny i klubu. Jest wiele drużyn, które kusiło naszych zawodników, ale wierzę, że pieniądze to nie wszystko. W piłce nożnej często chodzi także o inne aspekty.
Wasze zwycięstwo w klasie okręgowej było zdecydowane. To Czarni byli tacy mocni czy konkurencja słaba?
- Wybieram odpowiedź pierwszą. Uważam, że byliśmy naprawdę mocni. Nasza drużyna grała na wysokim poziomie przez cały sezon, co potwierdzają wyniki. Konkurencja również miała swoje momenty, ale to my byliśmy najbardziej konsekwentni. To zadecydowało o naszym sukcesie. Przegraliśmy tylko raz w 34 meczach. Zawodnicy prezentowali się bardzo dobrze, z wiarą i zaangażowaniem podchodząc do treningów i meczów. Warto wspomnieć, że dosyć długo rywalizowaliśmy też w wojewódzkim Pucharze Polski. W mojej ocenie runda wiosenna była dużo trudniejsza od jesiennej. Nasi ligowi rywale często zdecydowanie mocniej niż w pierwszej rundzie stawiali opór, widać było dodatkową motywację. Każdy chciał pokonać lidera.
Jaki był najbardziej pamiętny moment sezonu 2023/24?
- Dla mnie to był wyjątkowy sezon, pierwszy w roli prezesa klubu. Do tej pory posługiwałem się kalendarzem trenerskim. Co i jak zaplanować, z kim zagrać sparingi, jakich zawodników pozyskać - to były moje problemy. Mija właśnie rok od kiedy zamieniłem dres trenerski na garnitur i to zdecydowanie zmieniło moje postrzeganie klubu. Teraz nie jest ważna jedna drużyna tylko wszystkie drużyny Czarnych (od najmłodszych zawodników do seniorów). Poszczególni trenerzy w Klubie często patrzą przez pryzmat swojej drużyny, dla rodziców z kolei najważniejsza jest jednostka, czyli ich dziecko. Ja muszę spiąć całość. Dzięki pomocy osób, które wraz ze mną tworzą zarząd i zatrudnionemu koordynatorowi jest to zadanie dużo łatwiejsze. Tematów jest masa, zwłaszcza że zależy nam na ciągłym dynamicznym rozwoju.
Czy był w czasie tych rozgrywek jakiś moment kryzysowy?
- Na pewno trudnym momentem było podjęcie decyzji o zmianie trenera i zakończenie współpracy z Michałem Połomskim. Decyzja, na pierwszy rzut oka dla wielu niezrozumiała, spotkała się z wybuchem wręcz bomby komentarzy. Wtedy też przekonałem się co to znaczy hejt i jak łatwo wchodzimy w dyskusje o rzeczach, o których nie wiemy za dużo lub znamy relację tylko jednej strony. Mimo, że nasze drogi się rozeszły trzymam mocno kciuki za Michała. Co by nie mówić Czarni Pruszcz zawsze będą pierwszym klubem, w którym zaczął zdobywać doświadczenie trenerskie z seniorami, a ja będę osobą, która go do klubu wprowadziła, rekomendowała na stanowisko trenera oraz osobą, która zakończyła współpracę.
Proszę krótko scharakteryzować drużynę Czarnych Pruszcz Gdański.
- Zdecydowaną większość zawodników stanowią osoby, które są związane z Pruszczem Gdańskim. Nasza polityka polega na oparciu się na wychowankach i osobach, które są z Pruszcza lub bliskich okolic. Nigdy nie chcieliśmy armii zaciężnej, która przyjdzie, a jak tylko dostanie lepszą propozycję finansową to nas zostawi. Mamy stabilną kadrę i nigdy się nie zdarzyło, żebyśmy nie mieli kim trenować. Nasza akademia w zeszłym roku zaliczyła bardzo dynamiczny wzrost. Ze 115 dzieci, które trenowały w Klubie doszliśmy do poziomu już niemal 400! To sprawia, że w przyszłym sezonie poza IV i V ligą zgłosimy do rozgrywek także B klasę, w której ogrywać się będzie młodzież z roczników 2006/07.
Nigdy nie bazowaliśmy na jednej gwieździe, mamy wyrównaną kadrę wielu zawodników.
Kto stanowi kadrę trenerską Czarnych Pruszcz Gdański?
- Udział w awansie, a właściwe powrocie do IV ligi ma kilku trenerów. Wspomniany wcześniej Michał Połomski prowadził drużynę w rundzie jesiennej robiąc fantastyczny wynik punktowy. Okres przygotowawczy i finalizację dzieła jakim był awans dokończył trener Łukasz Witek. Który wykonał lepszą pracę? Nie mam pojęcia. Wiem, że dzięki ich pracy uzyskaliśmy pewny awans.
Nie możemy zapomnieć także o wsparciu kolejnych trenerów. Drugim trenerem w rundzie wiosennej był Krzysztof Roszkowski, młody, ambitny i merytoryczny trener. Mariusz Malinowski, na co dzień prowadzący zespół rezerw, wielokrotnie pomagał przy treningach i dzielił się swoim ligowym doświadczeniem. Kacper Tułowiecki prowadził treningi z bramkarzami, a Paweł Piankowski w okresie zimowym treningi motoryczne, co również zwiększyło poziom treningów. Poza tym w akademii z dziećmi i młodzieżą pracuje jeszcze 20 innych trenerów. Staramy się dbać o ich rozwój i możliwie najlepsze warunki do pracy.
Jakie są długoterminowe cele Czarnych, gdzie jest Wasz sufit?
- Naszym długoterminowym celem jest stabilne miejsce w IV lidze i dalszy harmonijny rozwój klubu. Chcemy zbudować solidne podstawy, aby w przyszłości myśleć o awansie do wyższych lig.
Jak wygląda w Waszym klubie szkolenie młodzieży?
- Szkolenie młodzieży jest dla nas priorytetem. Inwestujemy w Akademię Piłkarską i chcemy, aby młodzi zawodnicy mieli najlepsze warunki do rozwoju. Rok temu w klubie pracowało ośmiu trenerów, teraz mamy ich aż 27. Nie zamierzamy zwalniać i głęboko wierzę w to, że za kilka lat będziemy jedną z większych akademii w województwie. W tej chwili odbudowujemy roczniki, pozyskujemy nowych członków klubu, zamierzamy pokazywać się w nowych lokalizacjach. Obstawiam, że we wrześniu 2024 r. w Akademii Czarnych Pruszcz Gdański będzie ok. 500 dzieci plus ok. 70 zawodników seniorskich. W Pruszczu Gdańskim, po wielu latach posuchy, wróci moda na Czarnych!
Jak obecnie funkcjonuje Wasz klub?
- Czarni Pruszcz Gdański mają od roku nowy zarząd. Jako jego prezes nie jestem obiektywny, ale śmiało można powiedzieć, że klub funkcjonuje coraz lepiej dzięki wsparciu naszych sponsorów, partnerów oraz miasta. Wprowadziliśmy wiele zmian, które przynoszą efekty. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wspierają – bez Waszego zaangażowania nie byłoby awansu do IV ligi i mody na Czarnych, o której mówiłem.
Szczególne podziękowania składam na ręce Pana Burmistrza Janusza Wróbla, który od lat swoimi decyzjami wspiera Czarnych Pruszcz Gdański. Wierzę, że dzięki wsparciu miasta wkrótce za dynamicznym rozwojem klubu nadąży też część infrastrukturalna i będziemy mogli dalej rozwijać akademię zapraszając do udziału w naszych zajęciach kolejne dzieci i młodzież. Dziękujemy też firmom, dzięki którym rozwój staje się dużo prostszy: Grupa BISAR, Activa Deweloper, NDI, Fundacja Alior Bank, Bank Spółdzielczy w Pruszczu Gdańskim, REHAB i wielu innym.
Jakie są cele Czarnych na sezon 2024/25?
- Celem jest pozycja w górnej połowie tabeli IV ligi. Chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce. Jeśli nadarzy się okazja, nie wykluczamy walki o czołowe pozycje, ale na razie skupiamy się na stabilizacji naszej gry na nowym poziomie. Myślę, że jeżeli chodzi o organizację klubu nie mamy się czego wstydzić, co sprawia, że do gry w Czarnych nie trzeba będzie zachęcać. Już teraz wiem, że letnie okienko transferowe będzie jednym z mocniejszych na przestrzeni ostatnich lat.
Na koniec proszę powiedzieć kilka słów o historii Czarnych Pruszcz Gdański.
- MKS Czarni Pruszcz Gdański to Klub, który powstał w 1961 roku. Historia zobowiązuje, więc chcemy nawiązać do najlepszych lat i przywrócić Czarnych do pomorskiej czołówki. Zadanie ambitne, ale takie właśnie lubimy. Chcemy, aby nasi wychowankowie mieli zapewnione dobre szkolenie co pomoże im w doskonaleniu swoich umiejętności i wypływaniu na szerokie, piłkarskie wody. Nie zamierzamy odkrywać piłki na nowo. Uczymy się i korzystamy z doświadczenia sąsiadów, którzy, póki co są kilka kroków przed nami. Mowa tu między innymi o Jaguarze Gdańsk, Gedanii Gdański. Swój dalszy rozwój uzależniamy od wielu czynników, a jednym z nich jest budowa dobrych relacji z Klubami i okolicznymi akademiami. Wierzę, że współpraca buduje.
Na koniec chciałbym podziękować ludziom, z którymi na co dzień tworzymy zarząd razem dbając o dobry wizerunek Klubu i jego przyszłość.Tomasz Zawadziński, Paweł Jaszczyk, Oliwia Komarzewska, Piotr Pitak oraz Koordynator Akademii Michał Marchewka – Dziękuję!
Pamiętajmy: W Pruszczu Gdańskim GRAMY RAZEM!