fot. art_bytow

U20: Polacy zremisowali z Norwegią

Mimo kilku dobrych okazji, w tym sytuacji sam na sam Dawida Kurminowskiego, reprezentacja Polski do lat 20 strzeliła tylko jednego gola, choć dopiero w ostatniej minucie. W towarzyskim spotkaniu rozgrywanym w Bytowie, drużyna Jacka Magiery przegrywała 0:1 po golu z rzutu karnego, lecz zdołała doprowadzić do remisu dzięki asyście Karola Czubak i bramce Dawida Kurminowskiego. To był ostatni pojedynek biało-czerwonych w tym roku.


Trener Jacek Magiera nie zdecydował się na zbyt wiele zmian w wyjściowym zestawieniu Polski w porównaniu ze zwycięskim składem biało-czerwonych przeciwko Szwajcarom. Miejsce w podstawowej Arona Stasiaka oraz Jakub Bednarczyka zajęli Kamil Piątkowski i Michał Rakoczy.

Gra od początku toczyła się pod dyktando Polaków, jednak dobrze zorganizowani w obronie Norwegowie nie pozwoli na zbyt wiele drużynie Jacka Magiery. Biało-czerwoni próbowali akcji oskrzydlających – głównie stroną Tymoteusza Puchacza. Po rajdach jednego z bohaterów spotkania ze Szwajcarią kilka razy zrobiło się groźnie w polu karnym Skandynawów. Rajdy ustawionego na lewym wahadle zawodnika kończyły się albo wybiciem przez któregoś z norweskich obrońców albo rzutem rożnym. W końcówce pierwszej połowy znów w roli głównej wystąpił Puchacz. Dostał piłkę od Łukasza Poręby po wyrzucie z autu, minął kryjących go zawodników i uderzył w krótki róg. Czujny Mads Christiansen zbił piłkę na korner.

Wcześniej po raz kolejny na tym zgrupowaniu z bardzo dobrej strony pokazał się Bartosz Mrozek, który najpierw obronił mocne uderzenie Erika Botheima, a następnie wyjął z bliska strzał Eliasa Hagena. Środkowy pomocnik Norwegów znalazł się sam przed Mrozkiem, lecz ten dobrze się ustawił i zażegnał niebezpieczeństwo. W międzyczasie mieliśmy najlepszą okazję w pierwszej połowie Polaków: Michał Rakoczy „wypuścił w uliczkę” Dawida Kurminowskiego. Kurminowski stanął oko w oko z golkiperem gości, lecz przegrał ten pojedynek. Ostatnie minuty przed przerwą należały do Norwegów. Efektem tego był niecelny strzał Tobiasa Christiansena.

W drugiej połowie trybuny próbował poderwać bardzo aktywny Puchacz. Szarpnął na skrzydle, wstrzelił piłkę, ta leciała wzdłuż bramki, jednak żaden z Polaków nie przeciął podania. Bardzo dobrą sytuację wypracował sobie z kolei Michał Skóraś. Pomocnik przechwycił piłkę na połowie rywali, pognał na bramkę, kończąc przebojową akcję strzałem: uderzył wprost w dobrze ustawionego Christiansena.

A w 62. minucie Polacy przegrywali 0:1 po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Markusa Solbakkena. Karny to efekt faulu w polu kanym wprowadzonego na drugą połowę Jakuba Bednarczyka. Strata bramki sprawiła, że Polacu ruszyli do przodu, aby odrobić straty. Dobre okazje na wyrównanie mieli Puchacz oraz Łukasz Poręba. Obaj próbowali zaskoczyć norweskiego bramkarza uderzeniami z rzutu wolnego.

Dobrą zmianę dał zawodnik miejscowej Bytovii - Karol Czubak. Młody napastnik ambitnie walczył w polu karnym o każdą piłkę, miał nawet okazję. Sam mógł zaliczyć asystę – wyłuskał futbolówkę, wycofał ją do tyłu, ale nikt tego nie wykończył. Asysty Czubak doczekał się później. Po rzucie rożnym przedłużył piłkę głową do Kurminowskiego. Napastnik biało-czerwonych z bliska wpakował piłkę do bramki.

Polska – Norwegia 1:1 (0:0)
Bramki: Kurminowski 90 – Solbakken 62 (karny)

Polska: Bartosz Mrozek (80' Mateusz Górski) – Serafin Szota, Mateusz Bondarenko (81' Karol Czubak), Jakub Kiwior – Kamil Piątkowski (46' Jakub Bednarczyk), Łukasz Poręba, Tomasz Makowski, Michał Skóraś, Tymoteusz Puchacz – Michał Rakoczy (69' Aron Stasiak), Dawid Kurminowski.
Norwegia: Mads Christiansen – Conrad Wallem, Erik Sandberg, Colin Roesler, Robert Williams (Jonas Fredriksen) – Sebastian Jarl – Marcus Pedersen, Elias Hegen, Tobias Christensen (90' August Mikkelsen), Markus Solbakken (81' Mikael Ugland) – Erik Botheim.
Żółte kartki: Bednarczyk, Szota, Puchacz – Christensen, Wallem, Sandberg.
Sędzia: Damian Kos (Polska)

Piotr Wiśniewski, Bytów
laczynaspilka.pl


Pomorski Związek Piłki Nożnej pragnie serdecznie podziękować wszystkim osobom, które zaangażowane były w organizację tego meczu. Szczególne podziękowania składamy na ręce Burmistrza Bytowa - Ryszarda Sylki oraz Zarządu i pracowników MKS Bytovia Bytów.