fot. Grom Nowy Staw
Pomorska IV liga „RWS Investment Group” nie śpi. Sparingi i transfery w oczekiwaniu na wiosnę.
Pomorska IV liga „RWS Investment Group” wznowi rozgrywki w pierwszy weekend marca. O promocję do III ligi najprawdopodobniej zagrają na wiosnę Wikęd Luzino z Gromem Nowy Staw – może okazać się tak, że oba te kluby w sezonie 2025/26 wystąpią o szczebel wyżej, dlatego, że bieżący sezon zakończy się barażami. Piłka nożna bywa jednak nieprzewidywalna, dlatego nie odbieramy szansy innym czwartoligowym drużynom.
Dopiero co, pod koniec listopada ubiegłego roku, zakończyła rundę jesienną IV liga „RWS Investment Group” - najwyższa klasa rozgrywek prowadzona przez Pomorski Związek Piłki Nożnej. Czas jednak mija bardzo szybko i już tylko nieco ponad miesiąc został do wznowienia grania.
Liderem półmetka i faworytem do awansu na szczebel makroregionalny jest Wikęd Luzino, którego celem przed sezonem był powrót na boiska III ligi.
- Cieszę się, że sprostaliśmy oczekiwaniom sprzed sezonu, a nawet je przekroczyliśmy. Na wiosnę chcemy kontynuować dobrą passę i przypieczętować powrót do III ligi jak najszybciej – mówił nam w grudniowym wywiadzie Filip Sosnowski z Wikędu, wicelider tabeli strzelców z 18 bramkami na koncie.
Nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone, ale mówi się, że Sosnowski zagra prawdopodobnie na wiosnę w jednej drużynie z Kamilem Kankowskim, z którym w przeszłości współpracował już w barwach Gedanii, nawet na szczeblu III-ligowym. Jeden z komentujących w social mediach na informację o odejściu skrzydłowego z „Gedy” radził stróżom prawa w Luzinie nie sprawdzać prędkości w okolicy stadionu. Celny żart, bo szybkość Kankowskiego jest wprost legendarna. Kaszubskie wróbelki ćwierkają, że to jeszcze nie koniec wzmocnień, co stawia Wikęd na uprzywilejowanej pozycji w rundzie wiosennej. A już przecież na jesień zawodnicy z powiatu wejherowskiego byli bardzo mocni – z 17 meczów, aż 16 wygrali i jeden zremisowali.
Drugie miejsce na IV-ligowym półmetku zajmuje rewelacja rozgrywek, Grom Nowy Staw który ma zdecydowaną aż 12-punktową przewagę nad trzecią w tabeli Pomezanią Malbork. Zawodnicy z Nowego Stawu do dobrej postawy w lidze dodali dzielną grę w Pucharze Polski – po raz pierwszy zagrali na szczeblu centralnym ulegając dopiero w samej końcówce I-ligowemu Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Wspomniany Sosnowski jest wiceliderem klasyfikacji strzelców, w której prowadzi Mateusz Borowski z 24 trafieniami - jemu też poświęciliśmy nasze łamy na jesień.
- Tuż po zakończeniu rundy jesiennej Mateusz Borowski brał przez kilka dni udział w zajęciach w II-ligowym Podbeskidziu Bielsko-Biała, które prowadzi znany na Pomorzu trener, Krzysztof Brede – mówi nam Dawid Leleń, 28-letni trener i wciąż aktywny bramkarz Gromu.
- W naszej drużynie następują kosmetyczne zmiany, odeszło czterech zawodników (Niepsuj, Szopiński, Głodek oraz Pogorzalski). Do tej pory przyszedł Radek Nowicki, do tego chcemy ściągnąć jeszcze młodzieżowca na bok obrony oraz skrzydło. Pracujemy nad tym, żeby tacy zawodnicy dołączyli do nas jak najszybciej, mamy nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia wszystko się wyjaśni. Uważam, że w zbliżającej się rundzie będziemy mocniejsi, chcemy stawiać kolejne kroki naprzód. Mamy nadzieję, że dzięki dobrej pracy w okresie przygotowawczym będziemy mogli rywalizować jak w pierwszej rundzie z Luzinem o pierwsze miejsce w tabeli. Jesteśmy zmotywowani i nie patrzymy na miejsce barażowe, a na awans bezpośredni. Ostatecznie mam nadzieję, że nasze dwie drużyny dadzą radę awansować do III ligi – optymistycznie podkreśla trener Leleń. Przypomnijmy, że w tym sezonie w IV lidze obowiązują baraże o awans.
Wspomniana wyżej Pomezania Malbork zimuje na najniższym stopniu podium pod fachowym okiem trenera Pawła Budziwojskiego. Znany w regionie szkoleniowiec w jednym z zimowych sparingów pokusił się o wyjście na boisko i trafił do siatki z rzutu karnego. Pewnych rzeczy się nie zapomina.
Na wiosnę „Pomka” będzie radziła sobie już bez pomocnika Roberta Wesołowskiego, który Powiśle zamienił na Kociewie, a konkretnie Starogard Gdańsk. Nie on pierwszy i ostatni. KP, spadkowicz z III ligi zajmuje na półmetku dopiero 13. miejsce, ale jeśli chodzi o zimowe zbrojenia, klub z miasta Kazimierza Deyny jest zdecydowanym liderem. Drużynę nowych-starych trenerów Błażeja Mierzejewskiego i Krzysztofa Sobieraja zasilili już m.in. Radosław Stępień i Kacper Tułowiecki (na jesień grali w II-ligowej Olimpii Elbląg), Dawid Kubowicz (zaliczył 172 mecze na zapleczu Ekstraklasy, jeszcze ro temu grał w II-ligowym Hutniku Kraków) i Damian Garbacik (powrót po rocznym pobycie w sąsiedniej Wierzycy Pelplin). Te wszystkie ruchy transferowe nie byłyby możliwe, gdyby nie powrót do działalności w futbolu pana Dariusza Suwalskiego, który kilka lat temu był już wiceprezesem zarządu KPS.
Już premierowy mecz kociewskich piłkarzy pokaże w jakim kierunku będzie zmierzać ta drużyna na wiosnę. W pierwszy weekend marca KP Starogard podejmie Jaguara Gdańsk, który od kilku lat bezskutecznie walczył o awans do III ligi. Teraz piłkarze z Kokoszek zajmują na półmetku ósme miejsce, a drużyna na wiosnę ma ulec znacznemu odmłodzeniu. Jeśli KP Starogard pozyskał największą liczbę piłkarzy to Jaguar zanotował najwięcej odejść. Gdańszczanie pożegnali się m.in. z Pawłem Czychowskim, Luizem Santosem Deleu, Marcinem Pietrowskim, Bartoszem Kuźniarskim i Adamem Dudą. Tak sporą liczbę zmian wyjaśnia Michał Jadanowski z Jaguara Gdańsk.
- Przez ostatnie sezony zajmowaliśmy czołowe miejsca w IV lidze i zawsze byliśmy wymieniani jako faworyci. Zajmowaliśmy kolejno miejsca: 3, 2, 6 i 2. Na półmetku obecnego sezonu aż siedem zespołów wyprzedziło Jaguara, a nasza gra obronna jest dopiero 15. w lidze. Nie możemy uznać tego sezonu za udany. Zespół, który był budowany przez sześć lat musi przejść gruntowne zmiany abyśmy mogli znów marzyć o grze w III lidze. Postanowiliśmy odmłodzić drużynę i postawić na naszych wychowanków. Aż ośmiu zawodników rezerw, które grają w A klasie dołączyło do pierwszego zespołu dzięki bardzo dobrym wynikom z jesieni – drużyna wygrała wszystkie mecze w rundzie. W rundzie wiosennej sezonu 2024/25 chcemy ogrywać młodzież i bardzo liczymy na jej dynamiczny rozwój, aby kolejnych latach świętować awans do III ligi. Kiedy to nastąpi? Niestety nie wiem, jednak wiem że zależeć to będzie od tego jak szybko rozwiną się nasi wychowankowie, a nie od transferów zawodników przed piłkarską emeryturą. Bardzo liczymy iż zebrane doświadczenie młodych zawodników Jaguara zaowocuje wygraniem ligi JB1 i awansem do CLJ U-17 – mówi nam właściciel Jaguara Gdańsk.
W pozostałych klubach przygotowania do rundy jesiennej płyną raczej spokojnie. Bałtyk Gdynia, który jest jedynym w tej lidze klubem z ekstraklasową przeszłością zaliczył ubytki w sztabie – trener Michał Połomski przeszedł do AS Kolbudy, a wieloletni kierownik drużyny Adam Tomaszewski do Gedanii.
Wszystkim drużynom życzymy dobrej rundy i sportowych emocji do samego końca sezonu.