fot. facebook.com/GryfSlupsk1946

Energa Gryf Słupsk w III lidze. Trener Krzysztof Müller: „Tylko razem może się udać”

Energa Gryf Słupsk przez wiele lat szturmował bramy III ligi, aż wreszcie się udało, gdy za sterami zasiadł trener Krzysztof Müller, który wcześniej specjalizował się w piłce młodzieżowej i z sukcesami prowadził Olimpijczyka Kwakowo. Trener Müller zabiera nas za kulisy sezonu 2023/24, który zakończył się dla Gryfa awansem i snuje plany dotyczące kolejnych rozgrywek już na poziomie III ligi.


Gryf Słupsk tracił na ligowym półmetku pięć punktów do Jaguara Gdańsk. Czy były momenty zwątpienia czy ani przez chwilę awans do III ligi nie przestawał być waszym celem?

- Od pierwszego meczu w sezonie naszym celem był awans do III ligi, nie przestawaliśmy w niego wierzyć nawet na chwilę. Promocja jest jak najbardziej zasłużona o czym świadczy tabela końcowa i wynik dwumeczu z Jaguarem: 3-0 w Słupsku i 5-2 w Gdańsku dla Gryfa.

Czy ten awans jest pana największym trenerskim sukcesem?

- W piłce młodzieżowej osiągnąłem wiele sukcesów z Olimpijczykiem Kwakowo. Mam nadzieję, że dwóch moich wychowanków zadebiutuje w tym sezonie w Ekstraklasie – Jakub Adkonis w Legii Warszawa i Szymon Doba w Cracovii, mam nadzieję że za nimi pójdą kolejni wychowankowie. Awans do III ligi z Gryfem to w seniorskiej piłce mój największy sukces. Mam nadzieję, że to dopiero początek drogi i tych sukcesów będzie więcej, oczywiście z Gryfem Słupsk.

Jaki był decydujący moment sezonu 2023/24?

- Długo by wymieniać, każdy mecz był wyjątkowo ważny, a zwłaszcza te które graliśmy jako lider tabeli – każda wygrana przybliżała nas do upragnionego awansu. Niezwykle istotny był wspomniany dwumecz z Jaguarem, a na finiszu rozgrywek pewna wygrana z Bałtykiem Gdynia u siebie, czy wyjazdowe zwycięstwo z rezerwami Arki Gdynia, gdy awans przybliżył się już na wyciągnięcie ręki.

Proszę krótko scharakteryzować drużynę Gryfa Słupsk? Jakie były najważniejsze postaci waszej drużyny w sezonie 2023/24?

- Naszą siłą był zespół, dlatego nie chciałbym wyróżniać poszczególnych zawodników. Przez cały sezon atmosfera w naszej szatni była znakomita, to była nasza siła. Szatnia była idealną mieszanką młodzieży i rutyniarzy, mieszanka która okazała się „wybuchowa” w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Kadra trenerska, oprócz mojej osoby była w klubie od wielu lat i o tym awansie marzyła. Wielkie podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w ten sezon, od pani sprzątaczki klubowej po panią prezydent Krystynę Danilecką-Wojewódzką – zrobiliśmy ten awans razem, piłka nożna to gra zespołowa, tylko gdy robimy coś wspólnie może się udać.

Dawno temu, w latach 80. XX stulecia Gryf Słupsk występował na drugim szczeblu ligowym, teraz po ośmiu latach wracacie na poziom czwarty, do III ligi. Gdzie znajduje się sufit dla Gryfa?

- W moim słowniku nie ma takiego słowa jak: „sufit”, nie stawiamy sobie żadnych ograniczeń. Naszym kolejnym celem będzie walka o awans do II ligi, z naciskiem na słowo walka. Oczywiście, w pierwszym sezonie może okazać się, że będziemy grali w środku tabeli, czy wręcz bili się o utrzymanie, co nie zmienia faktu, że stawiamy sobie najwyższe możliwe cele.

W jakim stanie znajduje się wasza klubowa akademia?

- Akademia rozwija się w bardzo szybkim tempie. Podwoiliśmy liczbę dzieci, ze 100 do 200. Z nadzieją patrzymy w przyszłość.

Jak dziś funkcjonuje wasz klub pod względem organizacyjnym?

- Czujemy duże wsparcie lokalnych sponsorów i władz miejskich w osobie pani prezydent, która pomaga nam od pierwszego dnia. Wielkie słowa podziękowania dla ENERGI z grupy ORLEN, naszego sponsora generalnego. Nie można również zapominać o zarządzie Gryfa Słupsk, z prezesem Mirosławem Lewandowskim na czele, dzięki nim mamy komfortowe warunki do pracy. Czujemy zaufanie, a sukces który odnieśliśmy jest wspólny. Z serca dziękujemy za dotychczasową współpracę i prosimy oraz liczymy na więcej! Oczywiście „last but not least” wielkie podziękowania dla kibiców Gryfa, którzy tak jak piłkarze byli w tej lidze najlepsi! W każdej minucie sezonu 2023/24 czuliśmy ich wsparcie, za które bardzo dziękujemy.

Czy przed III ligą planujecie duże zbrojenia?

- Na pewno chcemy dać szansę zawodnikom, którzy awans wywalczyli, jest między nami zaufanie, oni cały czas podnoszą swój poziom i zasłużyli na możliwość gry na wyższym poziomie. Jednocześnie nie chcemy popełnić błędów poprzednich beniaminków III ligi, którzy budzili się dopiero na wiosnę. Będą wzmocnienia w postaci doświadczonych zawodników, jak i tych młodszych. Część naszych zawodników wyjeżdża na studia, te braki chcemy uzupełnić.

Na jakim trenerze pan się wzoruje, z którego bierze najwięcej?

- W poprzednich latach uważnie obserwowałem rozwiązania proponowane przez Pepa Guardiolę, obecnie doszedłem do takiego etapu, że tworzę własny styl. Chcę, aby kibice którzy przychodzą na stadion na ulicę Zieloną mówili: „ta drużyna ma DNA Krzysztofa Müllera”. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa, cały czas chcę się rozwijać i czerpać od najlepszych. Świetnym przykładem obecnie jest Xabi Alonso z Bayeru Leverkusen, który osiągnął świetny wynik i zrobił to w doskonałym stylu. Obecnie z uwagą obserwuję mistrzostwa Europy, aby konkretne rozwiązania wprowadzić do swojego modelu gry.